Uczestnicząc w psychoterapii, może być trudno zauważyć cienką linię pomiędzy zdrową relacją terapeutyczną, a nieetycznym przekraczaniem granic. Jest to ważne zagadnienie, nad którym warto się pochylić, aby zapewnić sobie najlepszą możliwą opiekę. Jakie są zatem sygnały i zachowania psychoterapeuty, które powinny nas zaniepokoić?
Psychoterapeuta… nie jest psychoterapeutą
Niestety zawód psychoterapeuty wciąż nie jest prawnie uregulowany w Polsce, z tego też względu każdy może powiesić na drzwiach swojego gabinetu tabliczkę z napisem “psychoterapeuta”. Natomiast według Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień (Dz.U. z 2013 r., poz. 1386) :
“psychoterapeutą jest osoba, która ukończyła podyplomowe szkolenie w zakresie oddziaływań psychoterapeutycznych mających zastosowanie w leczeniu zaburzeń zdrowia, prowadzone metodami o udowodnionej naukowo skuteczności, w szczególności metodą terapii psychodynamicznej, poznawczo-behawioralnej lub systemowej, w wymiarze co najmniej 1200 godzin (…)”.
Zazwyczaj podyplomowe szkolenie psychoterapeutyczne trwa około czterech lat. Jest to wymagający proces składający się z zajęć teoretycznych, stażu klinicznego, superwizji i psychoterapii własnej. Uprawnia on do ubiegania się o certyfikat psychoterapeuty poszczególnych towarzystw. Nie jest to zatem jednodniowy, czy też weekendowy kurs.
Nie bój się pytać o kompetencje swojego psychoterapeuty. Tak jak nie powierzamy swojego zdrowia fizycznego osobie bez dyplomu lekarza, tak samo dbajmy o swoje zdrowie psychicznie, wybierając specjalistów z odpowiednim wykształceniem. Kompetentny psychoterapeuta z chęcią odpowie na zadane przez Ciebie pytania dotyczące swojej ścieżki zawodowej. Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze!
Nie są ustalone granice dostępności
Atrakcyjne mogłoby się wydawać posiadanie psychoterapeuty do pełnej dyspozycji, który odbiera telefony i odpisuje na wiadomości o każdej porze dnia i nocy, siedem dni w tygodniu. Jest to niestety pułapka. Rozsądny psychoterapeuta powinien odpowiednio ustalić granice kontaktu pomiędzy sesjami, aby zadbać przede wszystkim o Twoje bezpieczeństwo. Stały kontakt może zaburzać proces psychoterapii, a także powodować niezdrową zależność od psychoterapeuty.
Nie bez powodu sesje odbywają się zazwyczaj raz w tygodniu. Pomiędzy nimi jest czas dla Ciebie, na Twoje przemyślenia, zauważanie i rozpoznawanie schematów oraz samodzielne wprowadzanie w życie drobnych zmian omawianych podczas psychoterapii. Docelowo to Ty krok po kroku masz się stać swoim własnym terapeutą potrafiącym zadbać o swoje potrzeby. Raz w tygodniu podczas sesji jest przestrzeń poświęcona tylko dla Ciebie, gdzie możesz podzielić się swoimi trudnościami lub sukcesami.
Oczywiście istnieją także problemy takie jak nasilone myśli i tendencje samobójcze, zachowania impulsywne, samouszkodzenia, czy też uzależnienia, gdzie psychoterapeuta może wspólnie z pacjentem zadecydować o byciu do dyspozycji w sytuacjach kryzysowych. Jednakże tego typu kontakt powinien być wyraźnie ustalony na samym początku, podczas omawiania kontraktu terapeutycznego – tak aby w pełni zadbać o Ciebie i Twoje bezpieczeństwo.
Nie czujesz się wysłuchany_a
Każdemu z nas na co dzień zdarza się zachowywać, jakbyśmy słuchali, natomiast nasze myśli wędrują gdzieś indziej. Jesteśmy tylko ludźmi. Natomiast podczas sesji potrzebujesz psychoterapeuty, który będzie w pełni uważny i dostrojony do tego, co mówisz i odczuwasz. Aktywne i empatyczne słuchanie to najważniejsze narzędzie psychoterapeutyczne!
Gordon (1970) opisuje 12 barier komunikacyjnych na drodze do aktywnego słuchania:
- rozkazywanie, instruowanie lub wydawanie poleceń;
- ostrzeganie, przestrzeganie lub grożenie;
- mówienie ludziom, co mają robić, moralizowanie;
- niezgadzanie się, osądzanie, krytykowanie lub obwinianie;
- ogólnikowe aprobowanie lub chwalenie;
- zawstydzanie, wyśmiewanie lub etykietowanie;
- interpretowanie lub analizowanie;
- uspokajanie, wyrażanie współczucia lub pocieszanie;
- wycofywanie się, odwracanie uwagi, ustępowanie lub zmienianie tematu;
- przekonywanie logicznymi argumentami, dowodzenie lub wygłaszanie
- wykładów;
- udzielanie rad, sugerowanie lub przedstawianie rozwiązań;
- wypytywanie lub sondowanie.
Czy Twoja psychoterapia wygląda jak plotkowanie z przyjaciółką? Masz poczucie, że wiesz więcej o swoim psychoterapeucie, niż on o Tobie? Nie pamięta on ważnych szczegółów z Twojego życia, takich jak trudności, z którymi się zmagasz, Twoja sytuacja rodzinna, czy też imię partnera, o którym często wspominasz? Nie jest to dobry znak! Psychoterapia to czas dla Ciebie!
Masz podejrzenia co do poufności
Poufność to kwestia nadrzędna w psychoterapii. Na szczęście większość terapeutów bardzo dba o jej przestrzeganie. Poddając się regularnej superwizji, niezbędnej w pogłębianiu umiejętności i troski o bezpieczeństwo pacjentów, psychoterapeuci podają jedynie takie informacje, które nie pozwolą na ich zidentyfikowanie. W relacji superwizyjnej terapeuta-trener może otrzymać jedynie takie informacje, które pozwolą na zidentyfikowanie problemów pojawiających się w trakcie psychoterapii, a nad którymi Twój terapeuta może pracować w celu poprawy wyników prowadzonej terapii.
Poufność terapeuty oznacza zatem, że psychoterapeuta nie udostępnia żadnych danych personalnych (nawet tego, czy Ty jako Ty uczestniczysz w terapii). Liczy się jedynie zarys Twojego przypadku i przebiegającego leczenia. Jedynym możliwym odstępstwem jest sytuacja, w której zagrażałbyś życiu bądź zdrowiu swojemu lub innych osób z Twojego otoczenia – wtedy dobry specjalista musi zadbać o bezpieczeństwo Twoje i innych.
Podczas psychoterapii słyszysz historie innych pacjentów? Psychoterapeuta ujawnia ważne informacje członkom Twojej rodziny bez Twojej zgody? Masz jakiekolwiek powody by sądzić, że nie dochowuje poufności? Jest to bardzo czerwona flaga!
Wychodzenie poza gabinet terapeutyczny
Część terapeutów, szczególnie pracujących w nurcie terapii poznawczo-behawioralnej, może zaprosić Cię do wyjścia poza gabinet terapeutyczny, kiedy doświadczasz np. lęku społecznego, fobii specyficznej, czy też innych trudności. Ma to na celu wspólne testowanie prawdziwości myśli i przełamywanie wzorców zachowań w „realnym życiu”.
Terapeuta nie może jednak angażować się w inne aktywności z pacjentami, jeśli nie mają one odpowiedniego terapeutycznego uzasadnienia. Nie jest zatem terapeutyczne wspólne chodzenie na kawę, uczestniczenie w spotkaniach ze znajomymi, propozycje biznesowe, obserwowanie na prywatnych social-mediach, czy też umawianie się na sesje w rodzinnym domu psychoterapeuty. Niedozwolone jest utrzymywanie żadnego kontaktu poza relacją terapeutyczną zarówno w trakcie trwania psychoterapii, jak i jej po zakończeniu.
Świat jest mały, a co jeśli spotkasz psychoterapeutę podczas spaceru po mieście? Decyzja należy do Ciebie. Jeśli chcesz, możesz powiedzieć zwyczajne „dzień dobry” lub nie wchodzić w żadną interakcję, i jak najbardziej zostanie to zrozumiane. Jeśli natomiast psychoterapeuta, widząc Cię pierwszy, nie przywita się, to prawdopodobnie chce zadbać o Twój komfort i bezpieczeństwo.
Cała rodzina w terapii
Psychoterapeutę żartobliwie można porównać do szczoteczki do zębów – może z niej korzystać wyłącznie jedna osoba w rodzinie. Jeden psychoterapeuta nie może zatem odbywać sesji psychoterapii z żadną osobą, z którą jesteś w jakikolwiek sposób emocjonalnie związany: z Twoim rodzicem, siostrą, przyjacielem, czy też partnerem.
Wyjątkiem jest psychoterapia rodzinna lub par, na którą zgłaszacie się wspólnie. Zasada ta obejmuje zarówno czas trwania psychoterapii, jak i cały okres po jej zakończeniu. Twój psychoterapeuta nigdy nie może zostać więc psychoterapeutą Twoich bliskich, nawet jeśli Ty nie uczestniczysz już w sesjach.
Wynika to z faktu, że często doświadczamy trudności w relacjach z ważnymi dla nas osobami, które są istotnym obszarem do pracy podczas psychoterapii. Niemożliwe byłoby zatem dla psychoterapeuty pozostawanie w pełni bezstronnym, pracując z obiema stronami. Nie dawałoby to także Tobie poczucia pełnego komfortu, zaufania i przestrzeni na mówienie o swoich trudnościach.
Jeśli wspólnie z bliskimi uczestniczycie w indywidualnych sesjach u jednego psychoterapeuty i ma on tego świadomość, to jest to znaczące naruszenie etyki zawodowej. Jeśli terapeuta tej wiedzy nie posiada, postarajcie się jak najszybciej go o tym poinformować.
Długa lista kompetencji
Psychoterapeuta powinien znać granice swoich kompetencji związanych z wykształceniem, doświadczeniem zawodowym, czynnikami osobistymi, czy też kulturowymi. Większość psychoterapeutów pomaga pacjentom w konkretnych obszarach, w których dobrze się czują pod kątem swojej wiedzy i umiejętności. Czerwoną flagą może być niekończąca się lista trudności na profilu specjalisty.
Alarmujące jest, kiedy psychoterapeuta pomaga zarówno dzieciom, dorosłym, parom i rodzinom. Sytuacja wydaje się jeszcze bardziej niebezpieczna, gdy pomoc ta dotyczy szerokiego spektrum problemów i zaburzeń, takich jak: zaburzeń lękowych, afektywnych, psychotycznych, kryzysów, uzależnień, seksualności, traum, zaburzeń odżywiania, osobowości, neuropsychologii, coachingu itd. Każdy z tych obszarów stanowi odrębny zakres wiedzy i umiejętności. Niemożliwe jest zatem skuteczne i profesjonalne pomaganie we wszystkich w takim samym stopniu.
Masz prawo zapytać, czy trudności, z którymi się zgłaszasz, leżą w zakresie kompetencji danego psychoterapeuty. Jeśli nie, dobrą praktyką jest polecenie przez niego specjalisty pomagającego w danym obszarze.
Nierespektowanie autonomii i wartości
Każdy z nas ma własne przekonania, światopogląd i wartości. Psychoterapeuta zobowiązany jest do poszanowania godności i autonomii pacjenta. Dobry specjalista respektuje więc jego prawo do dokonywania własnych wyborów, nie narzuca swojego punktu widzenia i nie sugeruje, co jest dla niego najlepsze, nie udziela porad w oparciu o swoje doświadczenia życiowe. Taki terapeuta nie odpowie zatem na pytania: „Czy powiniennem się rozwieść? Zmienić partnera, pracę, kierunek studiów? Wyprowadzić się?”, będzie się za to z szacunkiem odnosił do wyznawanych przez pacjenta wartości i starał się zachować neutralność w kwestiach światopoglądowych.
Psychoterapeuta zobowiązany jest do równego traktowania pacjentów bez względu na wiek, płeć, stan cywilny, orientację seksualną, narodowość, wyznanie, przekonania polityczne, sytuację materialną, stan zdrowia, rasę, kolor skóry oraz inne preferencje i cechy osobiste.
To fragment Kodeksu etycznego Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej.
Gdy z jakiegoś powodu Twój terapeuta nie jest w stanie zachować bezstronności, powinien odstąpić od prowadzenia terapii. Jeśli masz poczucie, że narzucane Ci są gotowe rozwiązania, jeśli wyczuwasz ze strony terapeuty dezaprobatę dla Twoich wyborów, cech osobistych i wartości, to jest to czerwona flaga.
Widzę czerwoną flagę – co robić?
Kiedy dostrzeżesz którykolwiek z opisanych niepokojących sygnałów, możesz porozmawiać o tym z psychoterapeutą lub poszukać innego specjalisty. Warto wybierać tych, którzy kształcą się w całościowych, czteroletnich szkoleniach i przynależą do poszczególnych towarzystw psychoterapeutycznych. Jest to o tyle ważne, że w razie dostrzeżenia czerwonych flag i podejrzenia złamania kodeksu etycznego, możesz odwołać się do wspomnianych towarzystw. Pamiętaj, Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze!
Bibliografia
- Kubitsky, J. (2014). Vademecum Terapeuty Poznawczego.
- Czabała, Cz., Kluczyńska, S. (2015). Poradnictwo Psychologiczne.
- Popiel, A., Pragłowska, E. (2008). Superwizja w Psychoterapii Poznawczo-Behawioralnej. Koncepcje, procedury, narzędzia.
- Cooper, M. (2008). Efektywność Psychoterapii i Poradnictwa Psychologicznego. Wyniki Badań i Praktyka Kliniczna.
- Naar, S., Safren, S., A. (2020). Dialog motywujący i terapia poznawczo-behawioralna.
- Kodeks etyczny Polskiego Towarzystwa Psychologicznego
- Kodeks etyczny Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczej i Behawioralnej
- Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 6 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień (Dz.U. z 2013 r., poz. 138)