Samomiłość, masturbacja, autoerotyzm, onanizm – wszystkie te pojęcia często stosujemy zamiennie. Czy na pewno oznaczają to samo? Temat „robienia sobie dobrze” wciąż wzbudza liczne kontrowersje, mimo że dla znakomitej większości osób jest stałym, naturalnym elementem wyrażania swojej seksualności i dbania o nią.
Większość ludzi już od dzieciństwa stymuluje swoje miejsca intymne w celu osiągnięcia przyjemności. W tym wczesnym okresie dziecko odkrywa, że dotykanie niektórych części ciała wiąże się z większą przyjemnością niż dotykanie innych.
Taki rodzaj masturbacji, nazywany masturbacją dziecięcą, zazwyczaj przemija i jest naturalnym procesem poznawania, niemającym wiele wspólnego z czynnościami seksualnymi wykonywanymi przez dorosłych.
Od okresu dojrzewania masturbacja zaczyna mieć zupełnie inny wymiar. Nie zawsze wiąże się z pozytywnymi doświadczeniami. Może być zarówno obarczona stygmatyzacją, np. ze względu na płeć, religię, jak i wiązać się z trudnymi emocjami – wstydem, poczuciem winy, niechęci, a nawet wstrętu.
W sytuacji, kiedy od czasów dzieciństwa przekazywane są nam negatywne komunikaty czy nastawienie wobec dotykania się w miejscach intymnych, nie dziwne wydaje się występowanie w tym kontekście lęku lub całkowite odrzucanie seksualnej przyjemności. Zdarza się również, że osiąganie przyjemności poprzez masturbację postrzegane jest jako mniej wartościowe niż orgazm osiągany w seksie partnerskim. Nic bardziej mylnego!
Samomiłość (ang. self-love) to znacznie szersze pojęcie niż masturbacja. Dotyczy nie tylko rozładowania napięcia seksualnego (co zazwyczaj jest głównym celem masturbacji), ale również budowania pozytywnej relacji ze sobą i swoim ciałem. Samomiłość wymaga czasu, uważności, świadomego skupienia się na sobie, swoim ciele i czerpania z tego przyjemności.
Praktykowanie samomiłości to naturalny element rozwoju seksualności, dzięki któremu możemy zdobyć podstawową wiedzę o tym, jak wyglądają nasze miejsca intymne, jak działa nasze ciało, poznać jego reakcje, czy odnaleźć swoje strefy erogenne.
W samomiłości chodzi o danie sobie szansy i czasu na kontakt z własnym ciałem – poznanie go, dotykanie, eksplorowanie, przyjrzenie się swoim potrzebom i emocjom.
Self-love jest też formą dbania o siebie poprzez robienie tego, co sprawia nam przyjemność i pomaga nam poczuć się dobrze. To z kolei może mieć pozytywny wpływ na relację z samym sobą – może pomóc zaakceptować swoje ciało, podnieść samoocenę i poprawić nastrój. Dla wielu osób samomiłość jest szansą na naukę osiągania i doświadczania orgazmu.
Dodatkowo, kiedy zyskujemy świadomość, co sprawia nam największą rozkosz, gdzie lubimy i chcemy być dotykani_e, łatwiej nam o tym mówić. Ma to więc też pozytywny wpływ na naszą seksualną komunikację z innymi osobami.
Wszystko zaczyna się od zadania sobie pytania, czy w ogóle mamy ochotę to robić. Bo nie musimy chcieć i to jest zupełnie okej. Możecie czuć potrzebę masturbowania się albo nie mieć takiej potrzeby, obie „wersje” są jak najbardziej normalne. Robienie sobie dobrze nie jest obowiązkiem, a raczej możliwością.
Samomiłość wymaga przygotowania, znalezienia czasu i przestrzeni – trochę jak umówienie się na randkę sam na sam ze sobą. Sprawdzi się tu metoda małych kroków, szczególnie kiedy dopiero zaczynamy przygodę z masturbacją.
Przede wszystkim zarezerwujmy sobie odpowiednią ilość czasu, tak aby nie musieć się nigdzie śpieszyć, nie mieć z tyłu głowy, że za chwilę mamy np. umówione spotkanie. W praktykowaniu samomiłości chodzi o uważność, o bycie tu i teraz.
Partnerem wpisu jest EasyToys.pl – sklep z zabawkami do robienia dobrze (sobie i innym)
Warto zadbać o stworzenie komfortowej, bezpiecznej przestrzeni, gdzie nikt i nic nie będzie nam przeszkadzało. Dla każdego zadbanie o intymność i komfort oznacza coś innego. Pomocne może być np. wyciszenie telefonu czy zaplanowanie naszej randki, kiedy jesteśmy sami_e w domu (jeśli to dla nas ważne). Dla wielu osób istotne może być też wprowadzenie się w odpowiedni nastrój.
I tu, znowu, dla każdego to będzie coś innego. U niektórych sprawdzi się kąpiel z pianą, zapalenie świec, a u innych obejrzenie filmu erotycznego czy założenie ulubionej bielizny. Podążajcie za sobą, za tym, co lubicie, czego potrzebujecie. Nie róbcie niczego, co nie będzie w zgodzie z Wami.
Jak już jesteśmy przy byciu w zgodzie ze sobą, to warto zaznaczyć, że podczas praktyki samomiłości nie musimy się śpieszyć ani przechodzić od razu do stymulacji miejsc intymnych. Najlepiej zacząć od oswajania się ze swoim ciałem w ogóle, np. od oglądania siebie i swoich genitaliów w lustrze. Zobaczmy, jak wyglądamy, jakie odczucia i emocje się w nas pojawiają.
Niektórzy nie lubią oglądać swoich narządów płciowych, inni uważają, że są piękne – każdy reaguje na swój sposób i żadna z tych reakcji nie jest lepsza ani gorsza. To po prostu coś, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni_one albo robimy to rzadko, więc każdy_a z nas zareaguje w sposób naturalny i właściwy dla siebie.
Kiedy poczujecie się gotowi_e, spróbujcie się dotknąć, poczuć ciepło i strukturę, wsłuchać się w swój oddech (zwróćcie uwagę, czy oddychacie normalnie, czy wstrzymujecie oddech). Możecie przyjrzeć się, jak czujecie się z dotykaniem poszczególnych miejsc i gdzie jest Wam najprzyjemniej. Jeśli macie taką ochotę, skorzystajcie z lubrykantów i gadżetów erotycznych, żeby poszerzyć spektrum możliwych doznań.
W poszukiwaniu nowych doznań mogą pomóc Ci gadżety z EasyToys.pl
Używanie gadżetów nie jest oczywiście obowiązkowe w praktykowaniu self-love. Akcesoria erotyczne mogą być jednak świetnym urozmaiceniem naszego seksu solo (jak i partnerskiego!), mogą pomóc w eksplorowaniu stref erogennych, odkrywaniu rozmaitych rodzajów stymulacji, różnorodnych doznań i osiąganiu orgazmu.
Seks solo absolutnie nie stoi w opozycji do seksu partnerskiego. Nie jest też gorszą lub mniej wartościową formą wyrażania seksualności. Jest po prostu inna. Ludzie masturbują się i uprawiają seks z przeróżnych powodów. Obie formy aktywności zaspokajają często zupełnie inne potrzeby i są podejmowane z różnych powodów – m.in. dla osiągnięcia fizycznego zaspokojenia, dla zabawy, dla relaksu, budowania więzi, intymności, poczucia bliskości. Seks partnerski może spełniać część z tych potrzeb, a masturbacja – inną część. Dzięki temu mogą idealnie się uzupełniać i współgrać ze sobą.
Wchodząc w relację partnerską nie musimy rezygnować ze swojej solo-seksualności (co niestety często ma miejsce). Nie ma nic złego w masturbacji, kiedy ma się partnera_kę. W związku tworzymy wspólną przestrzeń seksualną, ale to nie oznacza, że nie mamy prawa do posiadania też własnej, indywidualnej części.
Ponadto, wydawać by się mogło, że masturbacja to coś, co robimy tylko dla siebie, ale w rzeczywistości seks solo ma również ogromny wpływ na seks w relacji. Praktykowanie samomiłości sprawia, że lepiej znamy swoje ciało i możemy dać sygnał partnerowi_ce, gdzie i jak chcemy być dotykani. Korzystanie z masturbacji może być też pomocne np. kiedy mamy różny poziom potrzeb seksualnych lub gdy z powodu pracy/wyjazdów/innych czynników zewnętrznych nie zgrywamy się z partnerem_ką.
W ofercie EasyToys.pl jest ponad 14000 produktów – każdy znajdzie coś dla siebie 🙂
Możemy różnić się między sobą w kontekście przekonań i granic dotyczących tematu masturbacji – i to często staje się źródłem trudności. Co możemy wtedy zrobić?
Po pierwsze: rozmawiajmy! Przyjrzyjmy się sobie, zobaczmy, czego oczekujemy, jakie mamy potrzeby, granice, przekonania i z czego one wynikają. Możemy spytać, jak to jest u partnera_ki, czym jest dla niego_niej masturbacja, jakie ma do niej podejście, co dla niego_niej znaczy. Ogólnie rzecz biorąc – dowiedzmy się, co jest po drugiej stronie, żeby nie żyć w świecie domysłów i snucia własnych teorii.
Jeśli komunikacja sprawia trudność, możemy też skorzystać z pomocy specjalisty_tki z zakresu seksuologii, który_a wesprze nas w poszukiwaniu rozwiązań, usłyszeniu i zrozumieniu się nawzajem oraz pomóc w odnalezieniu kompromisu, który byłby w zgodzie ze wszystkim osobami w relacji. Warto otworzyć się na taki rodzaj wsparcia, bo może on zaskutkować zarówno poprawą naszego indywidualnego samopoczucia, jak i naszego funkcjonowania w relacji.
Partnerem wpisu jest EasyToys.pl – sklep z gadżetami i akcesoriami erotycznymi. Mamy dla Was kody rabatowe:
Literatura: