Podejmując decyzję o podjęciu psychoterapii, zadajemy sobie mnóstwo pytań. Stoi przed nami nie tylko ten jeden kluczowy dylemat – iść czy nie iść – musimy też wybrać drogę, która zaprowadzi nas do siebie. Można powiedzieć, że taką drogą jest właśnie nurt psychoterapeutyczny – to trasa, którą będziemy przez określony czas spacerować wraz z psychoterapeutą.
Najważniejsze, z czego musimy sobie zdać sprawę, to fakt, że będzie to ścieżka niełatwa, często pod górę, za to na samym końcu prowadząca na szczyt – do uzyskania większego wglądu w swoje stany emocjonalne i kontroli nad własnym życiem. Doprowadzimy do ustąpienia cierpienia, które zwykle wiąże się z utratą samoświadomości i dezorientacją w życiowym terenie.
Różnorodność dróg polega na tym, że prowadzą do różnych punktów – mniej lub bardziej odległych – których pokonanie wymaga różnego czasu, różnych metod i narzędzi. Terapeuta jest tu albo przewodnikiem wskazującym, którędy do celu i dlaczego wcześniej się nie udawało, albo towarzyszem pilnującym, byśmy nie zboczyli ze szlaku, nie zrobili sobie krzywdy i sami wybrali najlepszy dla nas sposób wędrówki. Terapeuta uczy określonego stylu wspinaczki, a gdy pacjent natrafia na przeszkody w razie niepogody czy utraty motywacji, proponuje rozwiązania, wykorzystując różne narzędzia i ekwipunek.
Nurty psychoterapii – którym szlakiem?
Dróg jest tyle, ile wydeptanych ścieżek, wytyczonych szlaków prowadzących do zdobycia szczytu lub dotarcia do bazy pośredniej. Wytyczają je twórcy danych teorii i podejść psychologicznych i filozoficznych, a ich mnogość wynika głównie z tego, że dane teorie ewoluowały, zmieniały się, łączyły i dzieliły, tworząc kolejne. Ich ilość można liczyć setkach, ale wiodących szkół psychoterapii jest zaledwie kilka. Najważniejsze z nich przybliżę w dalszej części artykułu. Warto pamiętać, że każdy z głównych nurtów posiada szereg mniejszych odłamów, określanych jako podejścia.
Najprościej mówiąc, to właśnie od określonej modalności terapeutycznej będzie zależało, czy terapeuta przyjmie postawę bardziej lub mniej dyrektywną i aktywną podczas sesji. To modalność określi częstotliwość spotkań oraz kontekst, w jakim pacjent będzie się starał zrozumieć problemy, z którymi się zmaga. Każdy rodzaj psychoterapii w innym stopniu skupia się na takich aspektach jak aktualne zdarzenia, zdarzenia przeszłe (nawet z wczesnego dzieciństwa), relacja z terapeutą, funkcjonowanie w otoczeniu. To wszystko warto rozważyć, zanim wybierzemy przewodnika i ruszysz z nim w drogę na szczyt.
Nurt poznawczo-behawioralny – przekonania, które nas budują
Psychoterapia poznawczo-behawioralna (CBT, z ang. cognitive-behavioural therapy) jest najbardziej rozpowszechnioną modalnością terapeutyczną w Polsce. Jest to zwykle terapia krótkoterminowa i bardziej dyrektywna. Nurt ten zakłada, że w ciągu życia uczymy się określonych zachowań i emocji, więc możemy się ich również oduczyć. Najpierw jednak musimy je zauważyć i zrozumieć. CBT opiera się na analizie sposobu, w jaki myślimy o sobie i świecie, a który warunkuje nasze zachowanie. To, jak myślimy i odczuwamy, wpływa zatem na to, jak się zachowujemy.
Niezależnie od diagnozy terapię w nurcie poznawczo-behawioralnym zaczyna się od analizy aktualnych problemów, rozpatrywanie przeszłości i cofanie się wspomnieniami do wydarzeń z dzieciństwa mają sens jedynie po to, by zrozumieć ich wpływ na tworzenie się sztywnych wzorców zachowań i schematów myślenia.
W procesie terapeutycznym pacjent przygląda się temu, które bodźce wywołują u niego określone reakcje – z pomocą terapeuty identyfikuje i rozpoznaje własne mechanizmy behawioralne, poddaje refleksji swoje myśli automatyczne i nawyki. Leczenie polega tu na zrozumieniu siebie i wypracowaniu bardziej adaptacyjnego sposobu postrzegania rzeczywistości wewnętrznej i zewnętrznej, na zmianie przekonań i wzorców myślowych, które negatywnie wpływają na nasze emocje i działanie.
Praca polega na dotykaniu konkretnych tematów lub wykonywaniu ćwiczeń proponowanych przez terapeutę, na edukacji i na zadaniach wykonywanych poza sesjami. Psychoterapeuta jest aktywny i mówi więcej niż ma to miejsce w innych modalnościach terapeutycznych. Spotkania odbywają się zwykle raz w tygodniu, a terapia zazwyczaj jest krótkoterminowa.
W tym nurcie pacjent może przepracować określony problem, zająć się danym wycinkiem swojej rzeczywistości, nie dotykając innych obszarów. Może chcieć dojść do konkretnej bazy w drodze na szczyt, i jeśli ma przekonanie, że dalej poradzi sobie bez przewodnika – iść dalej bez niego.
Z terapii poznawczo-behawioralnej wywodzą się takie kierunki działań psychoterapeutycznych jak: mindfulness (praktyka uważności), terapia akceptacji i zaangażowania (ACT, z ang. acceptance and commitment therapy), terapia dialektyczno-behawioralna (DBT).
Cel: zmiana nieadaptacyjnego, powodującego cierpienie sposobu myślenia, która spowoduje poprawę w obszarze emocji i zachowania.
Ten nurt jest dla Ciebie, jeśli:
- chcesz skupić się „tu i teraz”,
- chcesz przepracować dany, określony problem,
- potrzebujesz większej dyrektywności terapeuty wskazującego Ci kierunek, który doprowadzi Cię do określonego celu,
- zastanawiasz się, co robisz źle, i potrzebujesz przewodnika, który wytłumaczy Ci, dlaczego coś działa tak, a nie inaczej,
- lubisz zadania domowe.
Nurt psychodynamiczny – w każdym z nas ukrywa się dziecko…
… z naciskiem na „ukrywa”, terapia ta bowiem opiera się na stopniowym odkrywaniu własnych nieuświadomionych motywów i wewnętrznych konfliktów, na wyjaśnianiu mechanizmów, które leżą u podłoża emocji i problemów. Z uwagi na to terapię tę należy traktować jako długoterminową
Sam nurt wywodzi się z freudowskiej psychoanalizy i zakłada, że większość problemów życiowych ma źródło w trudnych emocjach i zdarzeniach z przeszłości, najczęściej z okresu dzieciństwa. W toku naszego rozwoju spychamy te przykre doświadczenia do nieświadomości, żeby móc sobie jak najlepiej na danym etapie dojrzałości poradzić.
Przeszłość przywołuje się jednak w terapii psychodynamicznej tylko wtedy, gdy pacjent, stopniowo przełamując swój opór przed zmianą, zaczyna dostrzegać zależność między wydarzeniami minionymi a funkcjonowaniem w życiu bieżącym. Bo to o poprawę funkcjonowania „tu i teraz” w końcu chodzi. Pacjent uczy się zauważać (inaczej mówiąc: przenosić do świadomości) i rozróżniać swoje emocje oraz powtarzające się wzorce zachowań i przeżywania rzeczywistości.
Duże znaczenie ma tu omawianie relacji terapeutycznej, która tworzy się między pacjentem a terapeutą – w wyniku regresji i przeniesienia pacjent zaczyna reagować na nienarzucającego się, starającego się zachować jak największą neutralność terapeutę jak na ważne, znaczące osoby (obiekty) ze swojej przeszłości. Dzięki temu istnieje szansa na zobaczenie, przeżycie, wyrażenie i przepracowanie tego, co kiedyś nie było możliwe i stanęło na drodze do zbudowania solidnych fundamentów prawidłowej struktury osobowości oraz odpowiedniego funkcjonowania w relacjach.
Częstotliwość sesji ustalana jest indywidualnie, w zależności od stopnia nasilenia trudności, nad którymi pacjent chce pracować. Zwykle sesje odbywają się raz lub dwa razy w tygodniu, przy czym należy pamiętać, że częstsze spotkania są związane z efektywniejszym procesem terapeutycznym ze względu na szybsze osiągnięcie stanu regresji i rozwinięcie się przeniesienia.
Psychoterapeuta pracujący w nurcie psychodynamicznym jest mało dyrektywny. Pomijając początkowe sesje poświęcone na zebranie szczegółowego wywiadu diagnostycznego, większa aktywność leży po stronie pacjenta, którego rolą jest dzielenie się swoimi przemyśleniami, uczuciami, relacjami ze swojego życia.
Tutaj to pacjent zaprasza terapeutę do tego, by był tym, który będzie go asekurował w drodze na sam szczyt, aż do uzyskania umiejętności i pewności, że z wejściem na kolejne szczyty poradzi sobie sam.
Cel: trwała zmiana w strukturze osobowości, która może być zaburzona i powodować cierpienie, oraz zmiana patrzenia na siebie, relacje z innymi i świat.
Ten nurt jest dla Ciebie, jeżeli:
- chcesz nauczyć się identyfikować mechanizmy, które Tobą rządzą,
- jesteś osobą skłonną do refleksji i interesuje Cię Twój wewnętrzny, ukryty świat,
- masz zdiagnozowane lub podejrzewasz u siebie występowanie zaburzenia osobowości.
Nurt psychoanalityczny – porozmawiajmy o tym, co nieświadome
Ten nurt zakłada, że istotą naszych problemów są procesy psychiczne, których źródła należy szukać w materiale nieuświadomionym. Psychoanaliza jako metoda zapoczątkowana przez Zygmunta Freuda do dziś znacząco ewoluowała, ale jej główne założenia pozostały niezmienne.
Psychoanaliza w skrócie polega na uświadamianiu sobie działających w naszej psychice przeniesień, dotyczących bliskich osób z naszego otoczenia, jak również osoby samego analityka. Przeniesienie rozwija się w wyniku regresji, która następuje w trakcie sesji, a jest to możliwe dzięki ich większej niż w innych modalnościach terapeutycznych częstotliwości. Umożliwia to też neutralna postawa psychoanalityka i bliskość relacji emocjonalnej, która wytwarza się między dwiema osobami w trakcie ujawniania intymnych, niejednokrotnie trudnych przeżyć wewnętrznych. Sprzyja temu fakt, że jest to z założenia terapia długoterminowa (zwykle najdłuższa spośród wszystkich podejść terapeutycznych) i odbywająca się nawet kilka razy w tygodniu.
W tym podejściu ważny jest setting, czyli ustalenie warunków i zasad obowiązujących podczas terapii, założona regularność spotkań. Na terapię przychodzi się zwykle o tej samej porze, tego samego dnia tygodnia, w tym samym otoczeniu i warunkach.
Terapeuta przekazuje pacjentowi swoje interpretacje, a głównym celem jego badania jest obserwowanie i wyciąganie na światło dzienne tego, co znajduje się poza świadomością. Pewne wspomnienia, myśli czy potrzeby mogą zostać zepchnięte w niedostępne regiony ludzkiej psychiki, szczególnie gdy okazały się sprzeczne ze świadomymi przekonaniami, są przykre lub wręcz traumatyczne.
Proces ten jest stopniowy, ponieważ wydobywanie trudnych doświadczeń do świadomości potrafi być bolesne i zawsze wiąże się z oporem, który jako reakcja na coś mało komfortowego nie jest tu wcale zjawiskiem negatywnym. Opór stanowi wręcz sygnał dla psychoterapeuty – wskazówkę, w którym miejscu należy „drążyć”, aby nieświadomy materiał wewnętrzny pacjenta mógł się wydostać i otworzyć nowe możliwości.
Terapeuta-analityk pełni tu rolę nienarzucającego się słuchacza i oświetlającego szlak przewodnika.
Cel: poznanie i lepsze zrozumienie siebie, co odbywa się dzięki interpretacji swobodnych skojarzeń; ponadto rozpracowanie zepchniętych do nieświadomości konfliktów, które rządzą życiem pacjenta i są źródłem problemów.
Ten nurt jest dla Ciebie, jeżeli:
- pragniesz lepiej poznać siebie,
- chcesz uzyskać większą kontrolę nad własnym życiem poprzez dotarcie do korzeni wszystkich swoich zaburzeń i problemów,
- masz świadomość, że praca nad sobą wymaga dłuższego czasu i większego zaangażowania.
Nurt systemowy – każdy jest częścią czegoś większego
System to zbiór elementów lub jednostek pozostających ze sobą w relacji, ze ścisłymi współzależnościami i swoistymi regułami. Jego członkowie wchodzą ze sobą w stałe interakcje i mają na siebie wzajemny wpływ, co ma decydujący wpływ na ich zdrowie psychiczne. Pomimo że założenia te najczęściej odnoszą się to do rodziny, zdarza się, że mogą też dotyczyć relacji w pracy, szkole, grupie przyjaciół. Nasze emocje są przez terapeutę rozpatrywane w kontekście środowiska, w którym żyjemy, i jego dynamiki. Źródła zaburzeń – a dokładniej ich objawów – lokuje się tu w zaburzeniu całości systemu.
W tym nurcie nie leczy się pojedynczego człowieka, nie uważa się go za zaburzonego i nie skupia się na takich aspektach jak struktura osobowości, świadomość czy nieświadomość jednostki. Terapii podlega system, do którego pacjent / pacjenci należy / należą.
Modalność ta, podobnie jak terapia poznawczo-behawioralna jest dyrektywna i zakłada sporą aktywność terapeuty w trakcie sesji. Niekiedy traktuje się ją jako odłam terapii poznawczo-behawioralnej. Proces leczenia jest zwykle krótkoterminowy i nastawiony na rozwiązanie określonego problemu. Regularność i częstotliwość spotkań nie odgrywają tutaj dużej roli, a spotkania zwykle odbywają się raz na 1-3 tygodnie.
Na szczyt wchodzi się w grupie, a podczas wędrówki członkowie systemu uczą się ze sobą współpracować do takiego stopnia, by po zakończeniu terapii umieć wchodzić na szczyty wspólnie i wspierać się nawzajem w indywidualnych działaniach. Terapeuta-przewodnik zwraca uwagę na to, co nie działa i dlaczego, oraz co należy robić, by to zmienić.
Cel: zmiana systemu złożonego z ludzi (a nie pojedynczego człowieka), co skutkuje poprawą dobrostanu psychicznego jednostek, które go tworzą.
Ten nurt jest dla Ciebie, jeżeli:
- borykasz się z problemami małżeńskimi, kryzysami i konfliktami rodzinnymi,
- chcesz poprawić swoje stosunki z bliskimi Ci osobami, ale nie wiesz, w jaki sposób tego dokonać.
Nurt humanistyczno-egzystencjalny: droga do (samo)rozwoju
Ja-realne i ja-idealne – jakaż tu może być przepaść! I jakie to może rodzić problemy… To pomiędzy tym rozwijają się zaburzenia.
To podejście terapeutyczne zakłada, że podstawowym motywem i motorem ludzkich działań jest chęć rozwoju i samorealizacji. Na drodze stają jednak człowiekowi przeróżne przeszkody, zwykle wynikające z niezaspokojenia ważnych potrzeb: autonomii, miłości, akceptacji, realizacji wartości.
Terapia w nurcie humanistyczno-egzystencjalnym bazuje na analizie własnej tożsamości, wartości, potrzeb wewnętrznych oraz pragnień. Czerpie także wiele z filozofii i w niektórych odłamach skupia się na odczuciach płynących z ciała i przeżyciach duchowych.
W procesie psychoterapii dużą rolę odgrywa skupienie na „tu i teraz”. Terapeuta zachęca do naturalnej autoekspresji, bezpiecznego eksperymentowania z wyrażaniem emocji i zachowaniami, na które do tej pory klient nie dawał sobie przyzwolenia. W tej modalności odchodzi się też od nazewnictwa „medycznego”, akcentując tym samym, że osoba zgłaszająca się na psychoterapię jest równa terapeucie – tylko określone przeszkody i problemy uniemożliwiły jej harmonijny rozwój.
Równie ważne jest zaangażowanie w dialog. Oznacza to otwartość na to, by relacja rozwijała się „w procesie”, w poszanowaniu granic i autonomii, zgodnie z tym, co dzieje się pomiędzy terapeutą a klientem w przestrzeni ich wzajemnego wpływu, w naturalnym rytmie kontaktu i wycofania. Skojarzenie z falami uderzającymi o brzeg i morską bryzą nie jest przypadkowe – to nurt, który najbardziej ze wszystkich odwołuje się do filozofii, ekologii i łączności człowieka z naturą, do wykorzystania naturalnych cech właściwych rodzajowi ludzkiemu.
To tu należy umiejscowić także terapię Gestalt (z niem. całość, postać, forma), jako opierającą się na przekonaniu, że człowiek ma naturalną skłonność do uzyskania homeostazy, czyli równowagi. Długotrwały jej brak zaś prowadzi do różnorodnych zaburzeń i problemów psychicznych.
W nurcie humanistyczno-egzystencjalnym stawia się na relację partnerską między terapeutą a pacjentem – terapeuta jest bardziej współtowarzyszem wędrówki niż przewodnikiem.
Cel: By klient był w stanie radzić sobie w sposób elastyczny, zgodny z własnym wnętrzem, wykorzystując własne, nieodkryte dotychczas zasoby; by był gotowy na nowe, trudne sytuacje, które mogą spotkać go w życiu codziennym.
Ten nurt jest dla Ciebie, jeżeli:
- spostrzegasz świat i własny rozwój przez pryzmat wartości, twórczości, autonomii,
- motorem zmian i rozwoju są dla ciebie doświadczenia emocjonalne wynikające z relacji,
- twoje głębokie tęsknoty dotyczą samorealizacji i poszukiwania w sobie nowych zasobów i możliwości,
- chcesz rozwinąć swój potencjał,
- odczuwasz pewnego rodzaju lęk egzystencjalny, z którym sobie nie radzisz.
Nurt integratywny – połączmy siły
Nurt integracyjny w psychoterapii (zwany też integratywnym) to podejście eklektyczne, łączące wiele podejść terapeutycznych, pozwalające terapeucie jak najlepiej dostosować się metodami pracy do potrzeb i problemów pacjenta.
Zakłada się, że psychoterapeuta w tej modalności posiada wiedzę z zakresu większości wcześniej omówionych podejść, przy czym zwykle dwa traktuje jako wiodące, a resztę jako uzupełniające. Sposoby pracy i podejścia psychoterapeutyczne są dobierane w zależności od diagnozowanej potrzeby, trudności i specyfiki problemu, z jakimi zgłasza się pacjent.
Ten nurt jest dla Ciebie, jeżeli:
- trudno Ci zdecydować, który nurt będzie dla Ciebie najlepszy,
- nie chcesz się ograniczać do jednego nurtu i wolisz, by terapeuta spojrzał na Twój problem wieloaspektowo.
Co wziąć pod uwagę przy wyborze nurtu?
- Główne założenia każdego nurtu – które z nich przemawia do Ciebie najbardziej, w którym możesz czuć się najbardziej komfortowo,
- charakter i czas trwania terapii w danym nurcie (terapia krótko- vs długoterminowa),
- własne możliwości finansowe (częstotliwość spotkań) i logistyczne (np. czy będziesz w stanie poświęcić na terapię tyle czasu i pilnować regularności spotkań?),
- postawę terapeuty (dyrektywna vs niedyrektywna); niektórzy preferują bardziej zadaniowe podejście, określoną strukturę i prowadzenie (jak w terapii CBT), inni doceniają bardziej wycofaną postawę terapeuty i własne poszukiwanie drogi (jak w psychoanalizie i podejściu psychodynamicznym).
- Czy chcesz się skupić na jakimś konkretnym problemie czy wolisz całościową, głębszą analizę?
Wszystkie modalności, mimo poruszania się po różnych szlakach, zmierzają do tego samego – zdrowego funkcjonowania osoby, która zgłasza się na psychoterapię. Aby proces terapeutyczny mógł się rozpocząć, konieczne jest zbudowanie tzw. przymierza terapeutycznego – pacjent musi czuć, że psychoterapeucie zależy na jego wyzdrowieniu i zaufać, że ten zastosuje wszystkie znane metody i narzędzia, by ten cel osiągnąć.
Żaden z nurtów terapeutycznych nie jest ani lepszy, ani gorszy od innego – nie ma terapii bardziej czy mniej skutecznych. Poszczególne podejścia różnią się teorią, do której się odwołują, paradygmatem (czyli sposobem myślenia o pacjencie), podejściem do widzenia i rozwiązywania problemu, a także metodami i technikami, które mają w niej zastosowanie.
A od samej modalności ważniejszy będzie i tak zawsze… terapeuta – swoista „chemia” tworząca się od pierwszego spotkania, jego empatia, wrażliwość, umiejętności i zdolność do budowania więzi. To na wyborze terapeuty warto skupić się najbardziej i nie obawiać się zmian, gdy to początkowe „coś” wewnętrznie nas nie przekona. To niezwykle istotne, żeby rozmawiać o swoich odczuciach, gdy relacja w trakcie psychoterapii czasowo się zaburzy, należy bowiem pamiętać, że na pewnym etapie terapii – gdy już zaangażujemy się w proces i uruchomi się przeniesienie – możemy zacząć postrzegać terapeutę jako niewrażliwego i nierozumiejącego.
Warto wziąć pod uwagę, że niezależnie od wybranego nurtu psychoterapeutycznego, spędzimy z terapeutą sporo czasu. Dlatego to ważne, aby szukać tej właściwej osoby, a gdy już jej zaufamy – wytrwać w procesie i doprowadzić do zmiany, na którą tyle czekaliśmy. Każdy ma swój własny Mount Everest, nawet jeśli początkowo zgłasza się tylko z pragnieniem i celem dotarcia do pierwszego obozu.
Słowniczek pojęć 🙂
Przeniesienie – przesunięcie jakiegoś przeszłego przeżycia związanego z bliską osobą na relację obecną z kimś innym; pacjent może uczuciowo “mylić” psychoanalityka z pewną osobą z przeszłości (np. rodzicem), może traktować partnerkę jak matkę lub ojca, jeśli emocjonalnie „rozpozna” w niej podobne zachowania, bodźce i motywy; przeniesienie w toku terapii można rozpoznać na podstawie nieadekwatności emocji pacjenta wobec terapeuty lub innej osoby z jego życia
Regresja – cofanie się emocjami do wcześniejszych faz rozwoju emocjonalnego, np. z dzieciństwa; w psychoanalizie jest warunkiem dalszego rozwoju osobowości i występuje zawsze, co warunkuje częstotliwość sesji i długość trwania terapii; jest też czynnikiem działającym w modalności psychodynamicznej, szczególnie w terapia skoncentrowanej na przeniesieniu TFP – (z ang. transference-focused psychotherapy)
Osobowość – w psychologii istnieje kilkadziesiąt teorii i definicji osobowości, ale zwykle ujmuje się ją jako zespół względnie stałych cech psychicznych charakterystycznych dla danej jednostki, wpływających na jej zachowanie
Nawyk – w psychoterapii rozumiany nie tylko jako reakcja motoryczna czy zmiany fizjologiczne organizmu, ale jako sposób myślenia czy przeżywania danej sytuacji
Bodziec – jakiekolwiek zdarzenie, rzecz, osoba, zjawisko, itp., mogące spowodować za pośrednictwem układu nerwowego jakąś reakcję, czyli wpłynąć zachowanie
Myśli automatyczne – współwystępują z bardziej jawnym strumieniem myśli, ale pojawiają się w określonej sytuacji natychmiastowo, niezależnie od naszej woli, wyzwalane przez tzw. triggery – bodźce zewnętrzne (zdarzenie, seria zdarzeń, zachowanie) lub wewnętrzne (wspomnienie, wyobrażenie, potok myśli, marzenie i fantazjowanie, doświadczenie psychiczne lub fizjologiczne)
Nieświadome – coś, czego motywy i przyczyny nie są poznane i trudno jest sobie je uświadomić za pomocą metod rozumowych; w celu przeniesienia materiału do świadomości w psychoanalizie wykorzystuje się zwykle fantazje, sny, swobodne skojarzenia, badanie przejęzyczeń
Świadomość – to, z czego zdajemy sobie sprawę, o czym możemy swobodnie rozmawiać, ubierać myśli i idee w logiczne słowa i zdania, budować na dany temat spójną narrację
System – układ wyższego rzędu składający się ze zbioru oddziałujących na siebie wzajemnie elementów; w psychoterapii np. rodzina i jej członkowie, szkoła i nauczyciele, uczniowie, itp.
Opór – w psychoanalizie i podejściu psychodynamicznym mimowolne przeciwstawianie się wysiłkom terapeuty, który dąży do odkrycia przez pacjenta jakiegoś nieuświadomionego materiału; może się manifestować nie tylko poprzez celowe zmiany tematu, ale też pozornie omyłkowe zapominanie o spotkaniach, spóźnienia czy blokadę psychiczną przed dalszą pracą na sesjach.