Kryzys emocjonalny to naturalna składowa życia, tak samo jak trudne emocje. Kryzysy bywają mniejsze lub większe, dotyczą straty, poczucia rezygnacji, choroby, wypadku, czy katastrofy. Mogą się tak naprawdę wiązać z każdym zdarzeniem, które dana osoba będzie postrzegać jako zagrażające. Bywają rozwojowe, ale mogą też prowadzić do zaburzeń. Jedno jest pewne – kryzys emocjonalny nieuchronnie pojawi się w życiu wielu z nas. Jest to naturalny element naszych doświadczeń.
W pułapce codziennych sytuacji
Kryzys emocjonalny, zwany także kryzysem psychologicznym, najczęściej jest odpowiedzią na rozwijającą się, obciążającą sytuację stresową. Sytuacja taka może być spowodowana wieloma indywidualnymi i subiektywnymi czynnikami. Często jest nagła, niespodziewana i nieprzewidywalna, nie dziwne więc, że wiąże się z odczuwaniem lęku. Kryzys emocjonalny to stan przekraczający nasze zasoby, w którym nasze dotychczasowe strategie radzenia sobie nie przynoszą skutku. Pojawia się wtedy wrażenie bycia w pułapce, przytłaczające poczucie bezradności i zamętu psychicznego, a także uciążliwe napięcie.
Obszary kryzysu emocjonalnego
Kryzys emocjonalny przejawia się na wielu płaszczyznach. Może objawiać się w ciele, powodując dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, pocenie się, drżenie, bóle ciała, obniżone libido, czy zmiany w normalnym dla nas śnie lub apetycie. To tylko kilka przykładów.
Może również objawiać się w emocjach, szczególnie w przeżywanym lęku, strachu, w nasilających się obawach, smutku, poczuciu pustki i złości.
Nieobojętna wobec kryzysu emocjonalnego pozostaje sfera naszego poznania. Postrzegamy wtedy sytuację, w której się znaleźliśmy, jako beznadziejną i nierozwiązywalną, nasza rzeczywistość jest zniekształcona. Stajemy się rozkojarzeni, mamy kłopoty z pamięcią i uwagą, przeżywamy trudności w analizowaniu i podejmowaniu decyzji.
Ostatnią sferą, którą obejmuje kryzys emocjonalny, jest zachowanie. Charakterystyczne będzie tutaj wycofanie, unikanie kontaktów społecznych, używanie substancji psychoaktywnych, czy niezdolność do podejmowania typowych dla nas aktywności.
Kiedy rozmawiam z osobą w kryzysie, najczęściej słyszę następujące komunikaty:
Wszystko się sypie, nic nie ma sensu...
Czuję się jak w pułapce bez wyjścia, nic mi nie może pomóc!
Już nie daję rady, nie daję rady tego wytrzymać.
Czuję się jakbym balansował na krawędzi.
Mam dość, chcę, żeby to wszystko się skończyło raz na zawsze!
Czy to kiedyś minie?
Warto w takich trudnych momentach mieć z tyłu głowy, że z tej pozornej pułapki da się wyjść. Każda emocja czy myśl ma swoją datę ważności, każda kiedyś się kończy. Tak samo może być z kryzysem. Choć definiowany różnie, kryzys często jest opisywany jako punkt zwrotny w naszym życiu, w jakimś stopniu decydujący o tym, w którą stronę chcemy iść.
Może być on zatem szansą na rozwój i naukę nowych strategii pomocnych w naszym dalszym rozwoju. Może również być punktem wskazującym nam to, co dla nas najważniejsze. Może pomóc dookreślić wartości, które są dla nas tym, co nadaje sens życiu.
Kryzys emocjonalny jako moment refleksji
Aby dostrzec to, co dla nas ważne, warto zastanowić się nad tym, co przeżywane przez nas cierpienie nam mówi. Jakie wartości się za nim kryją? Czy ból pokazuje nam to, o co tak naprawdę chcemy walczyć? Może za cierpieniem kryje się chęć łączności z innymi lub potrzeba spokojnego życia? Jak można realizować te wartości? Jakie zachowania mogą pomóc nam budować bliskie relacje lub dążyć do spokoju?
Życie w ciągłym biegu, nienadążanie za samym sobą, natłok obowiązków… Funkcjonowanie w dzisiejszych czasach potrafi nieźle utrudnić wychodzenie z pułapki emocjonalnych kryzysów. Ta pogoń może utrudniać nawet samo zauważenie, że się w nią wpadło. Gdzieś z boku przecież stoi kultura harowania, która krzyczy: „Nie wymyślaj!”, „Tylko pozytywne wibracje”, „Bieganie, morsowanie i po kłopocie”.
Spoiler alert: to kiepskie rady. Bagatelizowanie kryzysów emocjonalnych może nieść za sobą poważne dla naszego dobrostanu skutki. Nieefektywnie rozwiązane prowadzą do rozwoju różnego rodzaju trudności, zaburzeń i chorób. Kryzys może okazać się akurat tą kroplą, która przeleje czarę goryczy.
Czytaj też: MĄDRA POMOC W KRYZYSIE PSYCHICZNYM – JAK WSPIERAĆ SIEBIE I INNYCH?
Negatywnie nastawiony umysł
Nasz umysł uwielbia katastrofizowanie i patrzenie na świat przez najciemniejsze okulary. Uważa, że dzięki temu nas chroni. Myśli, że gdy będzie wszędzie dostrzegał niebezpieczeństwo, to my będziemy dzięki temu bezpieczniejsi. Ogólnie można powiedzieć, że negatywny i pesymistyczny z niego gość. Jego rady jednak nie zawsze się sprawdzają, a my mamy na szczęście wybór, czy chcemy ich w danym momencie słuchać.
Umysł może więc przykładowo podpowiadać nam, że szukanie pomocy nie ma sensu, że w ogóle nic nie ma sensu. Może wywoływać myśli, że najlepiej byłoby mieć w naszym układzie nerwowym pstryczek „wyłącz” – wtedy moglibyśmy się pozbyć tych wszystkich „negatywności”. Umysł może krzyczeć, że nie ma nadziei, że już nic się nie zmieni i nikt nam już nie może pomóc.
Kryzys emocjonalny a magia wsparcia
A właśnie ta pomoc i wsparcie innych osób są kluczowymi czynnikami efektywnego wychodzenia z kryzysu. Może to być wsparcie wewnętrzne, takie jak samopomoc, samotroska, samowspółczucie. Może być również zewnętrzne, jak interwencja kryzysowa, pomoc psychologiczna czy psychoterapeutyczna.
Równie ważne jest zauważenie kryzysu, który już wystąpił, jak i tego, że nasze zasoby się skończyły lub jedziemy na ich „oparach”. To naturalne, że zasoby się wyczerpują. W takich chwilach warto pamiętać, że z drugą osobą tych zasobów mamy dwa razy więcej. Nieważne, czy będzie to przyjaciel, psycholog, czy interwent kryzysowy.
Poniżej znajdziesz kilka najważniejszych punktów, które mogą wesprzeć Twoje radzenie sobie w chwilach kryzysu emocjonalnego.
Dostrzeżenie i wysłuchanie
Aby efektywnie rozwiązać kryzys, przede wszystkim trzeba go zauważyć i rozpoznać. Warto przyjrzeć się temu, co go wywołuje, czym jest spowodowany, jakie trudności za nim stoją, co go nasila. Dostrzeżenie normalnych reakcji na często nienormalne sytuacje jest kluczowym czynnikiem w rozumieniu kryzysu. Pomocna w takich przypadkach będzie psychoedukacja, którą poniekąd właśnie teraz praktykujesz.
Osoby w kryzysie emocjonalnym warto wysłuchać, zapewnić jej bezpieczne miejsce do rozmowy i po prostu przy niej być – na tyle, na ile to możliwe. W trudnych sytuacjach najczęściej sami szukamy kogoś, komu możemy się wygadać albo przy kim możemy poczuć się choć na chwilę bezpiecznie. Będąc w kryzysie, jesteśmy bardziej otwarci na pomoc i tę potrzebę sygnalizujemy.
Wsparcie jest kluczowe
Jeśli jest jakiś kluczowy czynnik w dbaniu o zdrowie psychiczne w ogóle, to jest to właśnie wsparcie. Rozumiem przez to zarówno rozmowę z kimś bliskim, jak i z osobami specjalizującymi się w ochronie zdrowia psychicznego. Powiedzenie komuś o swoich doświadczeniach, a nawet sama świadomość, że mamy na kogo liczyć, potrafią zdziałać cuda.
Dobrym sposobem jest zapisanie sobie listy osób, miejsc, placówek, do których możemy się w razie potrzeby udać po pomoc i gdzie mamy szansę poczuć się bezpiecznie (listę telefonów zaufania znajdziesz na końcu tego artykułu).
Pozwolenie sobie – na odpoczynek, na przeżywanie, na zwolnienie
Sytuacja kryzysu to sytuacja wyjątkowa. Kryzys emocjonalny trwa zazwyczaj kilka tygodni. Zwolnienie lekarskie i odpoczynek w trakcie tego czasu naprawdę nie zniszczą ani nas, ani całego naszego dorobku. Choć nasz umysł oczywiście bardzo lubi to w taki sposób postrzegać.
Narażanie się na dodatkowe stresory lub angażowanie się w jakiekolwiek działanie, aby tylko „nie odczuwać”, może utrudniać proces wychodzenia z pułapki. Najważniejsza w takich przypadkach jest samoobserwacja. Czy to, co robię służy mi długofalowo? Czy jest zgodne z tym, co dla mnie wartościowe w danej chwili? Czy przez to zachowanie zbliżam się do tego, co dla mnie ważne, czy raczej oddalam się od tego?.
Pozwolenie sobie to bardzo ważny aspekt odczuwania i myślenia. Wypieranie, tłumienie i walka z tym, co czujemy i jakie myśli przychodzą nam do głowy (nawet te najczarniejsze), to starcie z góry przegrane. Można je porównać do walki z ruchomymi piaskami – im bardziej chcemy je kontrolować, tym bardziej w nich grzęźniemy.
Odczuwanie i myślenie to rzecz ludzka. Warto się jednak skupić na przejmowaniu kontroli nad tym, co robimy i co w efekcie może nam pomóc. Pojawiające się myśli i uczucia możemy natomiast obserwować z „punktu widokowego” – tak jak obserwujemy chmury na niebie.
Nie jesteśmy chmurami, a właśnie tym niebem, na którym je widzimy. Chmury pojawiają się i znikają, a próby ich kontroli nie przynoszą zazwyczaj pożądanego efektu. To naturalne, że pewne kwestie potrzebują nieco więcej czasu – zwłaszcza te, które są dla nas wyjątkowe, nagłe, stresujące i obciążające.
Osiędbanie
Mam tu na myśli podstawy troski o siebie i swój dobrostan. Warto więc zadbać m.in. o zdrowy sen, wartościowe odżywianie się i nawadnienie, ekspozycję na światło dzienne. Każdy z nas będzie miał też własne sposoby na efektywne uspokojenie – warto z nich skorzystać. Może być to joga, rozciąganie, medytacja, spacer, gorący napój, ciepły prysznic, relaksacja – wszystko to, co sprawdza nam się na co dzień.
Pamiętanie o tym, że kryzys to normalny element życia
Każdy z nas czasem przechodzi przez trudne momenty, jest wiele osób, które dzielą podobny do naszego los. Nie jesteśmy w tym sami.
Warto pamiętać o tym, że przetrwaliśmy do tej pory każdy, największy nawet kryzys. Te przeszłe doświadczenia są za nami, jakoś daliśmy im radę. Przypomnijmy sobie, co nam wtedy pomogło. Jakie strategie okazały się pomocne, a jakie nie? Czy z tych doświadczonych trudności udało nam się wyciągnąć jakieś lekcje, które mogą być pomocne w przyszłości?
Odpowiedzi na te pytania pozwalają nam na zrobienie takiego kroku w tył, na spojrzenie na przeżywany kryzys emocjonalny z dystansu. A szersza perspektywa to zawsze coś, co pomaga porazić sobie nawet z tym, czego zupełnie się nie spodziewaliśmy.
Jeśli właśnie doświadczasz kryzysu, bezpłatną pomoc interwencyjną uzyskasz m.in. w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej, których listę znajdziesz na tej stronie: http://www.oik.org.pl/. Możesz również zgłosić się do najbliższego szpitala psychiatrycznego. Jeżeli preferujesz kontakt telefoniczny, tutaj znajdziesz listę telefonów zaufania dla osób w kryzysie psychicznym.
Bibliografia
- Durkheim, E., Spaulding, J. A., In Simpson, G. (1966). Suicide: A study in sociology. New York: Free Press.
- Harris, R. (2021). Zrozumieć ACT. Sopot: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
- James R., Gilliand, B. (2008). Strategie interwencji kryzysowej. Warszawa: Państwowa Agencja Rozwiazywania Problemów Alkoholowych.
- Kubacka-Jasiecka, D. (2010). Interwencja kryzysowa. Pomoc w kryzysach psychologicznych. Warszawa: Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne.