Zjawisko nasilenia narcyzmu omawiane jest obecnie przez wielu specjalistów zajmujących się zaburzeniami osobowości. W dużej mierze wynika to z charakteru współczesnego świata, w którym dbanie o wizerunek zastąpiło istotę człowieczeństwa. Media niemal na każdym kroku odwołują się do naszej próżności, kreując postawy zorientowane na posiadanie wszystkiego i nietracenie niczego. Wszystko można poprawić i ulepszyć, a młodzi ludzie wychowują się w kulturze, w której „chcieć znaczy móc”. W dobie tych narcystycznych czasów to, co pokazujemy światu w mediach społecznościowych, staje się dla nas bardziej prawdziwe i ważniejsze niż to, kim naprawdę jesteśmy. Czy zatem nie jest tak, że wszyscy jesteśmy choć trochę narcystyczni?
Narcyzm w mowie potocznej posiada pejoratywne zabarwienie – jest kojarzony z miłością i pełnym zaabsorbowania stosunkiem do siebie – cechami przejawianymi przez mitologicznego Narcyza. Przyjrzyjmy się temu, czym tak naprawdę jest narcystyczne zaburzenie osobowości, przyjmując perspektywę obserwatora oraz samego cierpiącego.
Czym jest narcystyczne zaburzenie osobowości?
Międzynarodowa klasyfikacja chorób i problemów zdrowotnych ICD-10 umieściła narcystyczne zaburzenie osobowości w grupie F60.8, określonej jako „inne określone zaburzenia osobowości”. Oznacza to, że nie są sprecyzowane konkretne kryteria rozpoznawania osobowości narcystycznej, a diagności muszą w swoim rozpoznaniu dokładnie opisać objawy, jakie przejawiają pacjenci z takim podejrzeniem. Poniżej przedstawiamy krótki przegląd literatury na temat omawianego zaburzenia.
McWiliams (2019) przedstawia jednostkę narcystyczną obrazowo, jako “roślinę, której rozwój został ograniczony z powodu niedostatku wody lub słońca w krytycznych fazach wzrostu”. Woda i słońce są tu podstawowymi, bardzo istotnymi dla rozwoju aspektami, których zabrakło w odpowiednich momentach życia dziecka.
Autorzy wskazują, że jest to m.in. empatia i otwartość na dziecko takim, jakie ono jest, bez nadmiernej krytyki i nierealistycznych pochwał (a więc bez ciągłej oceny, która w konsekwencji staje się częścią wewnętrznego świata dziecka). Istotny jest tu fakt, czy dziecko jest przyjmowane z całą paletą barw swoich emocji, czy może ma spełniać jakieś standardy i zachowywać się w określony sposób.
Mówiąc inaczej, czynnikiem ryzyka rozwoju narcystycznej struktury osobowości jest postawa rodziców – od wymagających i surowo oceniających, po idealizujących i chwalących dziecko wybiórczo, tylko za zachowania konkretne, wpisujące się w rodzicielski plan.
W literaturze zjawisko to nazywane jest narcystycznym przedłużeniem rodziców, którzy nierzadko sami zmagają się z zaburzeniem osobowości. Rodzice, którzy poprzez dziecko zaspokajają swoje potrzeby i regulują własne poczucie wartości, przyczyniają się do powstawania trudności osobowościowych. W kluczowym dla swojego rozwoju momencie życia dziecko, które jest karane za bycie sobą, z dużym prawdopodobieństwem zacznie tworzyć systemy obronne oraz usuwać się z relacji i zależności.
Warto również wspomnieć o tym, że istotnym aspektem w powstawaniu zaburzeń osobowości jest także podłoże biologiczne. Obecnie wychodzi się z założenia, że zachodzi interakcja między biologicznymi a środowiskowymi uwarunkowaniami zaburzeń osobowości, należy jednak pamiętać, że zależności między tymi czynnikami są złożone i skomplikowane. Najogólniej rzecz ujmując, osobowość może zostać zaburzona poprzez połączenie genetycznie dziedziczonych cech składających się na temperament z silnym stresem związanym z czynnikami społecznymi.
Narcyzm z zewnątrz – co czują bliscy?
Zaburzenie narcystyczne definiowane jest jako niezdolność regulowania poczucia własnej wartości za pomocą wewnętrznych standardów, a więc ciągłe pragnienie podtrzymywania samooceny przez źródła zewnętrzne. Patologiczny narcyzm i osobowość narcystyczna to pojęcia związane również z nadzwyczajną reakcją na aprobatę i krytykę.
Jeśli przyjrzymy się samej postawie takiego człowieka z zewnątrz, zauważymy, że często jest ona lekceważąca i wyższościowa, przez co osoba taka może sprawiać wrażenie silnej. Z kolei przyjaciel lub partner osoby z zaburzeniem narcystycznym może czuć się naprzemiennie idealizowany i dewaluowany, wykorzystywany i oskarżany o wykorzystywanie, oraz niemal nieistniejący poza momentami, gdy faktycznie jest do czegoś potrzebny. Jest to więc przeważnie trudna relacja, charakteryzująca się obecnością poczucia, że żyje się z kimś, kto ciągle jest emocjonalnie daleko, komu trudno jest okazać wdzięczność, przeprosić, płakać. Wszystkie te elementy skutkują najczęściej znacznym zubożeniem relacji.
Człowiek z osobowością narcystyczną ma problem z zaakceptowaniem związku opartego na zależności, w którym – według niego – ujawnią się wszelkie słabości, jego poczucie niższości, zazdrość i agresja. Jak pisze Rothstein (1979), „narcystyczna pogoń za niedoskonałością” jest przymusem dążenia do wydawania się kimś bez wad i win, dzięki czemu nie ujawnia się własnych ograniczeń. Jednostka narcystyczna nakazuje innym, potencjalnie bliskim ludziom, patrzeć na siebie z daleka, z podziwem. Perfekcjonizm osób narcystycznych związany jest ze wstydem oraz obawą, że własna destrukcyjność wymknie się spod kontroli, wybuchnie, wyrządzi krzywdę.
Potrzeba bycia idealnym jest więc w gruncie rzeczy wielką obawą o bycie wystawionym na krytyczne spojrzenie innych, odsłonięcie niekompetencji i wewnętrznej pustki. Osoby zmagające się z tym problemem często odnoszą sukcesy, są podziwiane i naśladowane przez innych, co również sprawia, że tak trudno dostrzec ich ogromne cierpienie.
Cierpienie w masce sukcesu
Nadmierna koncentracja na sobie i na tym, jak jest się postrzeganym przez innych, sprawia, że człowiek o osobowości narcystycznej czuje się nieuczciwy, a nawet zły, niezdolny do kochania innych. Wśród emocji towarzyszących jednostkom narcystycznym najczęściej podkreślane są wstyd i zawiść. Człowiek, który na pierwszy rzut oka wydaje się pewny siebie, tak naprawdę niewiele ma wspólnego z mitycznym Narcyzem, o którym myślimy, że kocha samego siebie. Wręcz przeciwnie – osoba taka czuje się ze sobą źle i cierpi z powodu zbyt często pojawiającego się, oceniającego głosu wewnętrznego, mówiącego, czy jest zły, czy dobry, mądry czy głupi, ładny czy brzydki.
Zawiść z kolei prowadzi do oceniania innych, częstej krytyki, dostrzegania braków, czy chęci zniszczenia kogoś lepszego, wynikającej z poczucia bycia gorszym. Zawiść niejako służy jednostce narcystycznej do bronienia się przed bliskością. Bolesnym aspektem tego zjawiska jest związana z nim ściśle niedostępność emocjonalna, która sprawia, że człowiek czuje się samotny, nawet jeśli nie żyje sam. Często również osoba taka nie jest w stanie utrzymać długotrwałych relacji, a jeśli nawet, to nie są one satysfakcjonujące.
Staje się więc oczywiste, że w każdym dorosłym człowieku z zaburzeniem narcystycznym kryje się zawstydzone dziecko, pełne zawiści i lęku. Charakterystyczne zachowania – czyli to, co widzimy na zewnątrz – mają te braki kompensować, aby utrzymać pozytywną ocenę własnego ja. Co najciekawsze, osobowość narcystyczna posiada w pewnym sensie bardzo delikatną strukturę. Mieści się w niej obawa o wewnętrzny rozpad, to znaczy poczucie, że nie jest się zdolnym do sprostania wyzwaniom. Dlatego też często lęki te przyjmują postać obawy o własne życie i zdrowie, oraz dojmujący lęk przed śmiercią.
Norma a patologia – co powinno niepokoić?
Narcyzm jest normalnym zjawiskiem, pojawiającym się od czasu do czasu u każdej osoby. Co zatem odróżnia prawidłowe, niezaburzone funkcjonowanie od funkcjonowania chorobowego? Podstawą jest tutaj zdolność do połączenia fantazji wielkościowych z rzeczywistością. Inaczej mówiąc, możliwe jest zdrowe używanie pierwotnego narcyzmu jako naturalnego poczucia, że jest się kimś ważnym i wyjątkowym. Dzięki temu mamy szansę rozwinąć kreatywność, ambicję, dystans do rzeczywistości, czy poczucie humoru.
Doświadczanie siebie w kontekście zachowań narcystycznych nie oznacza automatycznie posiadania narcystycznej struktury osobowości. Zdrowe osoby w określonych momentach posługują się tzw. obronami narcystycznymi, co oznacza, że mają skłonność do zaprzeczania trudnościom, wywyższania się, idealizowania lub dewaluowania innych. Każdy z nas bywa zawistny i w niektórych sytuacjach wstydzi się tego, jakim jest człowiekiem oraz jakich emocji doświadcza. Ma to na celu odsunięcie świadomości własnej niedoskonałości i wrażliwości. Wykorzystywanie narcystycznych obron przez osoby zdrowe może polegać również na odrzucaniu wszelkiej pomocy z zewnątrz.
W przypadku jednostki zaburzonej narcystycznie symptomy te są jednak znacznie bardziej widoczne w jej życiu i relacjach interpersonalnych, a przy tym przeżywane jako ogromne cierpienie. W gabinecie terapeuty pacjent taki odrzuca pomoc poprzez stosowanie szeregu obron. Człowiek broniąc się w sposób narcystyczny, niemalże sam wierzy w to, że może wszystko, i to bez żadnej pomocy z zewnątrz. Wierzy, że sam sobie dał życie, sam siebie nakarmi i sam najlepiej się sobą zaopiekuje.
Zmiana tych przekonań i skorzystanie z pomocy oznaczałaby przecież słabość. W ramach destrukcyjnej organizacji narcystycznej, która dostarcza poczucia wyższości, byłoby to przeżywane jako błąd i porażka, ponieważ wiązałoby się z ujawnieniem potrzeb i bezbronności.
Epidemia narcyzmu
Naukowcy Jean Twenge i Keith Campbell wydali w roku 2008 książkę pod tytułem “Epidemia narcyzmu”, w której zwracają uwagę na to, że tzw. milenialsi (przedstawiciele pokolenia osób urodzonych w latach 1980-2000) są znacznie bardziej narcystyczni niż pokolenia wcześniejsze. Autorzy przewidują również, że sytuacja będzie się pogarszać, a cechy osobowości narcystycznej będzie przejawiać coraz większa liczba ludzi na świecie.
Wynika to również z faktu, że współczesny człowiek zewsząd słyszy, że może wszystko i że jest skazany na sukces, bez względu na swoje ograniczenia. Niestety duża część młodych ludzi w to wierzy, starając się kreować własną “doskonałość” reklamowaną przez coachów. Ta pozorna doskonałość – mimo, że jest bardzo kruchym tworem – może sprawiać że człowiek zbyt późno zorientuje się, że potrzebuje pomocy psychoterapeutycznej.
Bibliografia:
- Kohut, H. (1966) Forms and Transformations of Narcissism. Journal of the American Psychoanalytic Association, vol. 14(2)
- McWilliams, N. (2019) Diagnoza psychoanalityczna: Gdańskie Wydawnictwo Pedagogiczne
- Mollon, P. (2019) Wstyd i zazdrość. Ukryty zamęt: Ingenium
- Rothstein, A. (1979) The Theory of Narcissism: An Object Relations Perspective: Psychoanalytic Review vol. 66